środa, 23 lipca 2014

Antwerpia (20)

Może się zdarzyć tak, że wieziesz własną matkę samochodem do lekarza. Zwalniasz, bo widzisz na skraju drogi zbiorowisko. Nagle na równoległym do ulicy torowisku dostrzegasz przejechaną kobietę. Mówisz, mamo, nie patrz, proszę, nie patrz. Ale ty zobaczyłeś. Ciało rozczłonkowane metalowymi kołami na metalowych szynach. Starasz się odwrócić wzrok od tego miejsca. Usiłujesz się skoncentrować na drodze. Ale i tak będziesz to widzieć. Długo jeszcze. I może się zdarzyć tak, że otwierasz gazetę przy porannej kawie i już wiesz, że jest za późno. Nikt cię nie ostrzegł. I ty nie mogłeś nikogo ostrzec. Już zobaczyłeś tę fotografię. Ktoś leży w pokoju pod oknem. Wszystko jest w brudnych brązach. Z dziury w dachu bije snop jasnego światła. To ciało kogoś z zestrzelonego samolotu. Przebiło dach małego domku ukraińskiej emerytki. Nie szukałeś tego w Internecie. Ani mocnych wrażeń, ani traumy. Wojenna pornografia przyszła sama. Do twojego domu. W codziennej gazecie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz