piątek, 18 lipca 2014

Antwerpia (8)

Dzieci sąsiadów z góry płaczą. Płaczą regularnie. Rzadko nocą. Czasem po południu. Najczęściej rano. Trochę to przeszkadza, bo kamienica jest akustyczna i trudniej mi się skupić. Ale to nie ze względu na hałas mam kłopoty z koncentracją, tylko z powodu empatii. Współczuję rodzicom. Jeszcze bardziej dzieciom. Wybudzane wcześnie rano, przygotowywane, wyposażane. I do przedszkola, do szkoły, do systemu... Tam wszystko będzie stopniowo temperowane. Spontaniczność zastąpi dyscyplina, kreatywność - automatyzm, a talenty przygasną. Waar blyven toch de 'knappe' kinderen?, pytał w dziewiętnastym wieku Multatuli. Nie bałbym się przełożyć tego jako "Gdzież podziewają się 'zdolne' dzieci?" Raczej bałbym się dziś posłać własne do szkoły.

 


(fot. J. Koch)

 
(fot. J. Koch)


(fot. J. Koch)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz