poniedziałek, 21 lipca 2014

Antwerpia (17)


Kilka dni temu przyszła informacja o katastrofie lotniczej. Przez dłuższy czas siedziałem przed telewizorem zmesmeryzowany. Potem wyłączyłem. Położyłem się w salonie, do ręki znów wiersze Miriam. Jej ostatni tomik z ubiegłego roku. Pozaznaczane teksty do przekładu, teraz kolejna selekcja. Już drugi wiersz mnie poraził. Uzyskał nagle nieplanowaną aktualność. 

 


Miriam Van hee



widok z samolotu



to, co widzisz, to góry, zwierciadła jezior

bieg rzek, molo w morzu, a jeśli

wytężysz wzrok, także pociąg lub samochód,

pas startowy, poza tym jednak niewiele



tam ruchu, czasem dostrzeżesz jak dzień przechodzi

w noc, a ty nie masz nic do roboty, zobaczysz całość i

detale, jeśli będziesz mieć szczęście, miejsce przy oknie

choć na dłużej tu nie zostaniesz, przedsiębiorstwa



możesz zobaczyć, ale już nie to, co wytwarzają, cmentarz,

ale już nie wirujące liście, wielka nieobecność

nad wszystkim króluje, i jeszcze ta tymczasowość, w której

tylko nasz cień się przemieszcza, głucho, bez przeszkód i



samotnie przelatujemy 






© Miriam Van hee

© for the Polish translation Jerzy Koch
 





(fot. J. Koch)

 

(fot. J. Koch)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz